Marka MIA Manufacture. Anna i Iwona Margańskie. Mama i córka. Choć tworzą w zaciszu wielkopolskiej krainy, słyszy o nich cały świat. W ramach New York Fashion Week w 2015 r. ich marka pojawiła się w spocie reklamowym na Times Square. Tam też zaproponowano im współpracę z Patricią Field, stylistką z kultowego serialu „Seks w wielkim mieście”.
MIA Manufacture to jedna z trzech polskich marek otwierających ,,Polish Fashion Week” w Nowym Jorku w 2015 r. Aniu, pamiętasz uczucie które towarzyszyło Ci tego dnia?
Oczywiście, że pamiętam. Był to czas, kiedy nasza kolekcja zaczęła być rozpoznawalna po programie stylistki Zosi Ślotały emitowanym w TVN. Skrzynka mailowa zapełniała się zapytaniami – nawet z Francji, Niemiec, Emiratów Arabskich, Kalifornii, Norwegii… I wszędzie nas zapewniano, że projekty MIA Manufacture będą świetnie odbierane na tamtejszych rynkach. Jedna z pierwszych wiadomości, najbardziej zaskakujących, przyszła do nas z British Vogue.
Proponowano nam publikację. Pomyślałam – to nie żart? My z maleńkiego miasteczka i z zaledwie trzema maszynami jesteśmy warte uwagi brytyjskiego Vogue? A jednak… materiał się ukazał.
Uznanie British Vogue przyszło nieoczekiwanie. Czy pchnęło Cię to do opracowania wspólnie z mamą, współtworzącą z Tobą kolekcje MIA, nowej strategii działania? Marketingowego planu zdobycia zdobycia świata?Powiem szczerze, że nie miałyśmy pojęcia jak tę szansę wykorzystać. Siedząc w pracowni zadawałyśmy sobie pytanie: co z tym zrobić? Na szczęście część działań ułożyła się dość naturalnie. Był konkurs zorganizowany przez Polish American Fashion Foundation i nasza niespodziewana wygrana. Efektem był pokaz w Nowym Jorku, w pięknej przestrzeni, w towarzystwie Violi Śpiechowicz oraz topowych projektantów Paprocki i Brzozowski. Z założycielką fundacji Olą Borowczak do dziś łączy nas przyjaźń. Nasze projekty to także przygoda z paryskim showroomem przy współpracy z Mają Kotalą oraz wspólne działania z Electrocouture, w wyniku których nasze ubrania zostały zaprezentowane na berlińskich targach Premium.
Rozmawiała Ewa Jędrzejczyk
Zdj. Michał Tokarczuk
To tylko fragment wywiadu – przeczytaj całość w Magazynie Kobieta warta Poznania – bezpłatnie dostępnym w internecie!
